2022-06-20 20:34:54
Powiem wam, że tak to wygląda
w rzeczywistości.
Przegadaliśmy ostatnio z Jakub Klingofer wiele godzin na ten temat bo ciągle padają pytania w stylu czemu aktywiści się nie chcą zjednoczyć, czemu jest nas tak mało?
Dlaczego nie idzie do przodu wiele rzeczy?
Powodów jest wiele...
Problemem jest też głównie to, że wielu ludzi wspiera działania, ale tylko w internecie.
Wielu mówi tak tak super robota jestem z wami, ale gdy przychodzi do praktycznych działań wygląda to tak jak na obrazku poniżej.
Ostatnie lata pokazały, że jest wiele osób ,które chcą "robić.
Zwłaszcza na początku 2020.
Zryw ludzi był ogromny... z czasem następuje opad energii, zmęczenie mentalne, fizyczne, finansowe i oczywiście ten ostatni element....
Część pobudzonych do działania nie widzi konkretnych efektów i czuje się zmęczona i oszukana.
Nie widzi tych milowych efektow bo te małe choć cieszą to jednak nie to samo.
Nie widzi tych w stylu zatrzymaliśmy coś niebezpiecznego tu jest namacalny dowód.
Nie widzi bo machina idzie dalej i wdraża swoje postulaty różnymi pobocznymi odnogami....
Nie pomaga też gwiazdorstwo, lans i podziały wewnątrz.
Cześć z nich to wpływ zaplanowanego działania i często mamy we własnych kręgach ludzi, którzy tam są bo celem ich jest rozporszenie działania, ale mamy też (i nie ma się co oszukiwać) takich
co chcą dzierżyć berło jedynego, który ma rację i albo po mojemu albo wcale....
Ta chora ambicja do wyimaginowanego berła zawsze wygrywa nad racją lub próbą zrozumienia, że trzeba wspólnie.
A na siłę kochani cudu nie wywołasz.
Ostatnio widzę wielu aktywistów opadło z siły, wielu się wycofuje bo zostali zawaleni sprawami, oszczerstwami i w sumie tak jak kiedyś byli na fali, tak dzisiaj są pod dechą serfingową i nikt nie podaje im ręki.
Znudzili się, nie krzyczą za głośno, nie robią cyrkówki, agresji za mało bo nie ma się co oszukiwać, sama widzę, że gdy wrzucam filmiki
z agresywnych protestów z Ekwadoru np. to udostępnienia walą przez sufit, a gdy wrzucam info o projekcie który robimy....
Trudną rolą aktywizmu jest rozkminianie w głowie czy dać oglądającym "Panem et circenses" czyli "igrzyska i chleb" czy nadal próbować przekonać, że nie tędy droga.
Trudna to droga gdy widzisz, że jak to mówi były Dyrektor Googla, media już dawno rozkminiły, iż najlepiej sprzedaje się oburzenie....i odzwierciedla się to w rzeczywistości.
Następne miesiące będą decydujące dla wszystkich...
I dla nas w sumie też.... bo wiemy dobrze ze sami nie damy rady, choćby nasze pomysły na zmianę były najlepsze na świecie i miały możliwą szansę na zmianę to w pojedynke świata nie zmienisz...
Zostawiam to wam wszystkim do przemyślenia
A wieczorem lajvik o 21:00 jak co poniedziałek....post Fb Justyna Walker
173 viewsSlawek Slabicki, 17:34