2022-04-22 13:20:29
Podobno sily ukrainskie znajdujace sie w ruinach Azow Stal maja byc szczelnie okrazone i pozostawione "do rozstrzygniecia". Glodem, kapitulacja, czy decyzja odgorna. Podobno, bo to co powiedziano dla papierkow nie musi sie przekladac na rzeczywistosc.
W Mariupolu wciaz dzialaja spiochy, czyli grupki bojowe, ktore pozostaja na tylach przeciwnika i wypatruja cel. I dzialaja w miare aktywnie.
Poza tym nikt nie powiedzial, ze "Azow" i spolka beda siedziec spokojnie. Zakladajac, ze z zaopatrzeniem/rezerwami jakos tam u nich jest.
Rosji nie chodzi o jakis humanitaryzm. Zwyciestwo na tym odcinku, jeszcze nie osiagniete w 100%, przyszlo ogromna cena, ktora czesto placili zmobilizowani mieszkancy Donbasu-i kompletnie nie przeszkoleni w czymkolwiek.
Dalszy szturm, to dalsze straty. Czy za cene duzych strat i ogromnego zniszczenia miasta mozna mowic o zwyciestwie? Faktycznie jedynym konkretnym. Kwestia dyskusyjna.
Tymczasem dowodzacy czescia wojsk DRL na tym obszarze, Aleksander Chodakowski przyznal, ze przegrana Ukraincy moga w duzej mierze zawdzieczac sobie samym. Od poczatku wyszli z zalozenia, ze sa w glebokiej obronie i zrezygnowali z szerokich manewrow, a pole do nich, zdaniem Chodakowskiego, mieli ogromne.
6.3K views10:20